niedziela, 31 sierpnia 2014

Pamiętnik Slendiego - 20.08.2014r

Gdy jechaliśmy już dłuższy czas dzieci zapytały się gdzie my wgl. jedziemy. No cóż gdy w dokładniejszy sposób przeczytałem list napisano AFGANISTAN.
Oto mój wyraz twarzy....
Dzieci chyba nie wzięły tego do siebie. Jak widać  byciem normalnym odmóżdża.... No cóż po zastanowieniu się przez chwile nie chciałem aby złapali mnie tam ponieważ cóż moje konto nie w stu procentach czyste a Jeffa i spółki to nawet nie będę wspominać...
Jak ci rodzice ich wychowali !? Jednak postanowiłem że wysiądziemy na następnej stacji i poszukamy jakiegoś tymczasowego lokum. Jednak po 2h godzinach jazdy nie było żadnego postoju. A co dziwniejsze zdawało mi się że jedziemy szybciej i szybciej. Po krótkiej chwili poszedłem do innych wagonów aby sprawdzić czy nie ma tam pracownika. Oczywiście w następnych wagonach nikogo nie było.... ( przypadek nie sądzę). Gdy podszedłem do lokomotywy zauważyłem tą stukniętą policjantkę !!! Ona to wszystko zaplanowała !!! Szybkim truchtem pobiegłem do naszego wagonu i kazłem dzieciom skakać. Na początku zaczęli się śmiać lecz po chwili Eyeless Jack powiedział że wariatka nas dogania. Dlatego bez zastanowienia zacząłem te dzieci po prostu wyrzucać przez okno ( HAPPY :D). Gdy ostatni bachor wyleciał ja również wyskoczyłem w akrobatycznym stylu xD. No cóż wszyscy byli ,,minimalnie" obolali więc ruszyliśmy na poszukiwanie noclegu... Zajęło to ładne kilka godzin ale w końcu znaleźliśmy jakąś rozwalającą się chałupkę. Była ,,chyba" opuszczona wiec bez wahania wparowaliśmy do domu. Po 4 h sprzątania od mojej strony nareszcie poszliśmy spać.... Gdy już zamknąłem oczy w mą myśl padły tylko 3 słowa:
                                                 ,,RATOWAĆ TYLKO SIEBIE"!!

Wygląd po 19 sierpnia xD


No więc to jest Slendi ( nie wiadomo dlaczego ma uszy i ogon coś się pomieszało xD ) 
Mamy tu Slendy,Jeff,Sally,Jane VS. ( Normal) Slendy,Jeff,Jane,Sally 
Kogo wolicie bardziej ??? :D










sobota, 30 sierpnia 2014

Pamiętnik - Jeff The Killer ~19.08.2014r.

Przepraszam, że nie było przez dość spory czas pamiętnika, ale Miyoshi wyjechała do Krakowa na trzy dni.
I tak się niestety złożyło. Jeszcze raz przepraszam i zapraszam do czytania~!

                                                                                       ~Miyoshi



(\__/)
(='.'=)
( \ / )o
~~~~



Obudził mnie krzyk Jane. Więc podniosłem się z mojego posłania na podłodze (tak posłania, na PODŁODZE).
-Czego się drzesz? - zapytałem.
Jane zrobiła minę.... hmmmm... jakby to nazwać.... raczej "minę kota srającego na pustyni" ... tak powinno pasować.
-J-j-jeff...
-Hm?
-JAKIŚ TY PIĘKNY!
-Och, Jane schlebiasz mi...
I w tej chwili Jane pokazał mi lustro.Zaniemówiłem. Chciało mi się płakać. JAK, K*RWA, JAK?! Przejeżdżałem opuszkami palców po mojej dawnej twarzy.
-J-j-jak!
-Jeff... - Jane poklepała mnie po ramieniu - NIE JESTEŚ BABĄ, ŻEBY RYCZEĆ!
Zauważyłem, że Jane też się zmieniła na "starą" formę.
Nagle rozległ się krzyk i płacz zarzynanej świni (CO?!). Od razu pobiegliśmy do Slendi'ego.
Wpadliśmy po pokoju i naszym oczom ukazał się wysoki,szczupły, ponury mężczyzna.
Slendi (nie wiem czy można go tak już nazywać) spojrzał na nas.
-Dzieci, to pewnie sprawka tych z góry!
Rozmowę przerwała nam Sally, która przyniosła kopertę z kuchni.
Więc ja wziąłem się za czytanie.
"Drogi Slenderze,
wiem, że nie tylko ty, lecz wszyscy jesteście zdziwieni tą sytuacją, ale nie stało się to bez powodu. Musicie uciekać, ONI na was polują. W tym wcieleniu nie macie z nimi szans. Jedyny ratunek to ucieczka. W kopercie znajdują się też bilety na pociąg i trochę pieniędzy. Pociąg odjeżdża dziś o 16.00. Macie także wynajęte mieszkanie. W kopercie znajduję się także mapka do owego apartamentowca. Powodzenia i bezpiecznej podróży."
Bez podpisu. Slendi zbladł (pierwszy raz w życiu XD) . Z jego ust padła szybka komenda "Dzieci, spakujcie tylko NAJPOTRZEBNIEJSZE rzeczy.". Slendi spoważniał, to już nie był ten sam człowiek(?). Pierwszy raz widzę SLENDER'A a nie SLENDI'EGO. Ja wraz z Jane pobiegliśmy do mojego (naszego) pokoju i zaczęliśmy się pakować. Szczerze, możliwie, że miałem kiedyś styczność z NIMI.
(UWAGA!: Jeff myśli! Tylko się od tego nie przegrzej :P)
Aaaaa.... moja ulubiona policjantka, Alex. No tak, powinna już dawno zdechnąć, a ZAWSZE jakimśs cholernym cudem udaje jej się przeżyć.
Z moich rozmyśleń wyrwała mnie Jane.
-Jeff, wiesz kim są ONI?
-Tak, miałem z nimi styczność.
-I?
-I co? No, jakby ci to wytłumaczyć, kompletne przeciwieństwo Lucka.
Jane nie odezwała się już. Po chwili byliśmy już na dole, gdzie czekał Slender (tak, kiedy będzie taki, no Slender, a kiedy Slendi, [kompletny brak sensu] będzie informować jego imię).
-Chodźmy. - powiedział ponuro.
Wszyscy wyszli z domu. Slender zamknął drzwi.
-Dzieci, pamiętajcie możecie widzieć ten dom OSTATNI raz.
Wszyscy spojrzeliśmy się na dom.
-Żegnaj domku. Pamiętaj, że jesteś na NICH ubezpieczony! - szlochał Slendi. No taaak.... czy on nie może być poważny przez dłuższy czas?!


[Na peronie]
Czekaliśmy na pociąg. Jeszcze pięć minut i zmieni się nasze dotychczasowe życie. Nie wiem dlaczego, ale te pięć minut, zleciało jak pięć sekund. Już wsiadaliśmy do pociągu. Jane złapała mnie za rękę. Zajęliśmy miejsca. Pociąg ruszył. Krajobraz zaczął się oddalać. Zamknąłem oczy. Jane... Sally.... nie pozwolę by was skrzywdzili. (KIJ ZE SLENDI'M!!!! [Miyoshi lubi psuć dobre momenty :P])



Tattatatataatdadamamad <dramatyczna pauza> CIĄG DALSZY NASTĄPI.

czwartek, 21 sierpnia 2014

Mała zmiana, duża wygoda :3 (i inne bzdety)

Ja Neko (normalnie Neko pierwsza XD) zostałam wytypowana [czyt. wrobiona] do dodatkowej pracy,
czyli napisania kilku informacji. Mam nadzieję, że z moją "wspaniałą" składnią ogarniecie o co chodzi?
*
Zauważyłyśmy, że wpisów w pamiętnikach jest już sporo
i czasem trochę czasu zajmuję znaleźć najnowszą notkę.
Dlatego!
Postanowiłyśmy od tego postu
dodawać każdy nowy wpis na stronę główną
dla tych co bieżąco czytają,
a dla tych co dopiero
zaczynają przygodę z nami
Mamy strony pamiętników, które będę regularnie 
uzupełniane. 
Podsumowując:
Od dzisiaj nasze pamiętnik dla wygody
możecie czytać na stronie głównej
lub na stronach danych pamiętników :)

*
Na pewno jesteście zniesmaczeni faktem, że niektóre pamiętniki się opóźniają.
Niestety, jednak mamy swoje życie prywatne.
Teraz są wakacje, wiele z nas wyjechało na wczasy.
Do tego niedługo zacznie się szkoła.
Nie będziemy miały dużo czasu na pisanie.
Oczywiście bloga nie zamykamy.
Postaramy się związać koniec z końcem.
Prosimy o wyrozumiałość i ostrzegamy,
że czasem przez tydzień u kogoś może się nic pokazać,
ale w miarę naszych możliwości
będziemy nadrabiać.
Dziękuję za uwagę. Ogłoszenia parafialne zakończone


Bloggerki



wtorek, 12 sierpnia 2014

Już ponad 1 000 wyświetleń !!!

Niedawno wybiło nam tysiąc wyświetleń na blogu! Dziękujemy naszym czytelnikom, którzy czytają nasze wypociny XD

Jeszcze raz chciałyśmy wam podziękować i zapowiedzieć naszą niespodziankę!
Bez zbędnej pisaniny, zapowiadamy nowego członka naszej radosnej famili!

W tym poście nie będzie już nic więcej, więc do następnego i oczekujcie nowej postaci ^^
                                                                  Bloggerki